Witam, mam takie dziwaczne pytanie. Jak poprawnie odnowić felgę?
1- malować proszkowo całą felgę na czarno a potem już natryskowo rant i krzyż na srebrno ?
2- malować proszkowo całą felgę na srebrno a potem już natryskowo koniczynę na czarno ?
... pytanie trochę w stylu czy zebra jest biała w czarne paski czy czarna w białe...
Ciekawe jak felgi były malowane w oryginale, fabrycznie?
Za renowacją według pkt. 1, wydaje mi się, przemawiają względy praktyczne. W razie przytarcia rantu wystarczy go podmalować natryskowo tym samym srebrnym lakierem, którym malowaliśmy front felgi. W przypadku malowania jak w pkt. 2 mamy już problem z zaprawką na proszku i z doborem odpowiedniego odcienia lakieru...
Felgi stalowe tzw. koniczynki, krzyże
- michal_skc
- Posty: 43
- Rejestracja: 16 października 2007, 19:34
- Marka: Opel
- Silnik: 1.2N
- Rok produkcji: 1974
- Gadu-Gadu: 1391267
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontaktowanie:
hhhmmm... no ja powiem jak ja zrobiłem.najpierw oczewiscie do piaskowania poszaly .nie malowalem proszkowo poniewaz mi to odradzil sam lakiernik. a dlatego ze jak powiedzial malowanie proszkowe jest bardzo twarde i za kazdym razem przy zmianie opon farba odprysnie. pomalowalem wiec na czarno cale uzywajac czarnero podkaldu i puzniej farby nawierzchniowej. zastosowalem taka kolejnosc bo znalazlem jedna felge malowana orginalnie chyba o od tylu byla czarna... jak narazie po 2 latach jezdzenia w zimie i nie tylko wszystko jest ok
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości