Strona 1 z 1
dziwne zachowanie silnika 1.2N
: 14 czerwca 2011, 12:24
autor: krzysiek8903
Witam, od momentu gdy zacząłem jeździć w tym roku mam taki dziwny problem z silnikiem. Po tygodniu dwóch stania w garażu odpala aż miło od razu zmniejszam ssanie lekko dodaję gazu, po minucie silnik przechodzi w normalny tryb pracy, zostawiłem go na jakieś 5 minut na jałowych obrotach i dosłownie nagle, jakby ktoś przekręcił stacyjkę, silnik gaśnie i nie chce się odpalić. Ekstremalnie długo jak zakręcę rozrusznikiem (jakieś 45sek albo dłużej) na otwartej maksymalnie przepustnicy i ssaniu w końcu zaczyna pracować, na jednym, dwóch cylindrach potem normalnie. Inaczej też robiłem: przeciągnął mnie kolega jakieś 200/300 metrów na holu, też w końcu odpala, powoli bo powoli, ale odpala.
W skrócie opisałem powtarzający się problem. Świece, przewody, cewka (z cewką też były problemy: gdy się rozgrzał nie potrafił utrzymać niskich obrotów, nie miał mocy, gasł i nie odpalał) są wymienione. Paliwo do gaźnika dochodzi.
Spróbowałem na drugim gaźniku i ten sam problem, albo oba są zanieczyszczone, albo nie wiem. Przymierzam się do rozkręcenia na części pierwsze jednego z nich, bo tutaj upatruję problemu. Co Wy powiecie na taki problem?
Re: dziwne zachowanie silnika 1.2N
: 14 czerwca 2011, 15:32
autor: GT350TA
Jak wyglądaja świece po zgaśnięciu, nie są zalane? Poziom pływaka dobrze ustawiony?
Re: dziwne zachowanie silnika 1.2N
: 14 czerwca 2011, 19:49
autor: krzysiek8903
Świece raczej nie były zalane, jak pierwszy raz to się stało, wykręciłem wszystkie i wyczyściłem/osuszyłem ale od razu nie odpalił, tylko dopiero po długim męczeniu rozrusznika. Z tym pływakiem muszę zobaczyć.
Re: dziwne zachowanie silnika 1.2N
: 14 czerwca 2011, 21:09
autor: marianpsyho
jeżeli wcześniej chodził to ie pływak jak by był dziurawy to by lał non stop prędzej brudna dysza ogólnie wątpie zeby to była wina gaźnika ale rozebranie go i wyczyszczenie raz na jakiś czas też jest dobre
Re: dziwne zachowanie silnika 1.2N
: 15 czerwca 2011, 11:54
autor: uguisu
Miałem bardzo podobne objawy na 1,2s powód był prozaiczny, okazało się. Wymieniłem przewód masy (był już poprzecierany i nie dociskał na śrubie) teraz silnik lata jak wariat.
Re: dziwne zachowanie silnika 1.2N
: 15 czerwca 2011, 16:03
autor: krzysiek8903
Pływak jest ok, rozebrałem na części prawie pierwsze gaźnik, poczyściłem i będę niebawem składał.
Ciekawa opcja to ten przewód masowy. Mój, prawda, nie wygląda najlepiej, kupiłem w tamtym roku, ale zapomniałem wymienić. Myślę, że w czwartek będę mógł znów posiedzieć chwilę, okaże się co zawiniło.
Re: dziwne zachowanie silnika 1.2N
: 15 czerwca 2011, 16:55
autor: marianpsyho
oczywiscie nie jeden przewód masowy siedzi pod maską i każdy jeden musi byc OK
Re: dziwne zachowanie silnika 1.2N
: 17 czerwca 2011, 23:03
autor: krzysiek8903
I dalej nie wiem co nie tak. Wczoraj złożyłem wszystko, odpaliłem i po 10 minutach zacząłem bawić się gazem, lekkie dodawanie gazu itd, w pewnym momencie znów to się stało: zgasł i nie odpalał. Wkurzyłem się i odpuściłem, podchodzę dziś rano (i tu moje zdziwienie) od pierwszego strzału odpalił, jakby nigdy nic... Zaczyna mnie to drażnić, nie mogę pojechać gdzieś dalej w obawie, że znów odmówi posłuszeństwa.
Jeśli od zabawy gazem nagle tak zgasł, to może pompa przyspieszająca podaje za dużo benzyny i go zalewa? Jestem prawie pewien, że to gaźnik, pomysły powoli się wyczerpują i chyba będę zmuszony pojechać do specjalisty, żeby rzucił fachowym okiem, wolałbym tego uniknąć, kierując się Waszymi spostrzeżeniami wolę sam to zrobić i mieć z tego satysfakcje niżeli usłyszeć: ''zawinił gaźnik, ustawiłem go i będzie teraz ok''