1.2S - Brak ciśnienia oleju po złożeniu silnika

Awatar użytkownika
vooytas
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2008, 18:29
Marka: Opel
Silnik: 1200s
Rok produkcji: 1977
Gadu-Gadu: 1194640
Lokalizacja: Katowice

1.2S - Brak ciśnienia oleju po złożeniu silnika

Postautor: vooytas » 29 grudnia 2009, 20:24

Witam.
Nie jestem "rasowym" mechanikiem dlatego wole się poradzić niż coś zniszczyć.

Mam problem następujący:
Poskładałem silnik 1,2s po wymianie pierścieni panewek (wszystkich), uszczelek itp.

Po poskładaniu zalałem olejem i bez świec kręciłem rozrusznikiem, zrobiłem sobie kontrolke ciśnienia oleju ale niestety nie zgasła.
Zalałem filtr olejem i po chwili kręcenia (bez odpalania) filtr jest pusty.....
Co może być nie tak?
Za małe pbroty? Nieszczelny ssak?
co zrobic żeby nie pozacierać nowych panewek itp :(
Pozdrawiam serdecznie
gg1194640


Petercali
Posty: 175
Rejestracja: 04 grudnia 2008, 22:00
Marka: Opel
Silnik: c20xe
Rok produkcji: 1977
Gadu-Gadu: 7000001
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Postautor: Petercali » 29 grudnia 2009, 21:47

witaj,ja miałem podobnie w swoim c20xe,tez mnie to zmartwiło.
Mozliwe ze za małe obroty tym bardziej ze sinik swiezo skladany i sucho srodku.Ja nalazłem oleju przed odpalaniem do filtra,mimo to nie miał siły zaciagnać oleju.Wkoncu zalałem jak by 2 stany oleju tak zeby byla pompa zanurzona i poprostu odpaliłem cisninie pojawiło sie po chwili.Według mnie bedzie dobrze zalej filter i probuj .Powinno byc dobrze nieraz nawet po zmianie oleju mija chwila zanim pojawi sie cisnienie a co dopiero przy suchym silniku.
Oczywiscie nieszczelny smok tez moze byc nie wiem jak to jest w 1,2 ale w c20xe tez sie tego obawiałem, nawet wyciagałem po to silnik,ktory juz był posadzony ze skrzynia wałem czesciowo osprzetem...,jednak smok był ok.Wg mnie nie mecz go bez odpalania tylko staraj sie jak najszybciej odpalic.
Powodzenia ;)

Awatar użytkownika
Luz
Posty: 1013
Rejestracja: 14 czerwca 2007, 07:27
Marka: Opel
Silnik: 2.2 1.2 2.0N
Rok produkcji: 1978 1977 1976
Gadu-Gadu: 421817
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Luz » 29 grudnia 2009, 22:02

moj nadworny oplowy guru ma taki "prynt" ze spłaszczoną końcówką a'la koniec aparatu zapłonowego, wtyka to w miejsce aparatu, a drugą strone prynta do wiertarki i napiera wiertarką aż ciśnienie oleju w układzie wzrośnie, wtedy silnik ani chwili nie pracuje na sucho po złożeniu, o zalaniu filtra oleju nawet nie wspominam bo to dla mnie naturalne aby go napełnić przed wkręceniem w blok (filtry mocowane pionowo lub pod małym kątem), wiadomo, że poziomy filtr ciężko zalać i nie rozlać ;)

Awatar użytkownika
vooytas
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2008, 18:29
Marka: Opel
Silnik: 1200s
Rok produkcji: 1977
Gadu-Gadu: 1194640
Lokalizacja: Katowice

Postautor: vooytas » 30 grudnia 2009, 04:32

Pozdrawiam serdecznie

gg1194640

Awatar użytkownika
bajcik
Posty: 492
Rejestracja: 19 czerwca 2007, 09:25
Lokalizacja: centrum
Kontaktowanie:

Postautor: bajcik » 30 grudnia 2009, 13:44

C20NET

Awatar użytkownika
vooytas
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2008, 18:29
Marka: Opel
Silnik: 1200s
Rok produkcji: 1977
Gadu-Gadu: 1194640
Lokalizacja: Katowice

Postautor: vooytas » 30 grudnia 2009, 21:11

Pozdrawiam serdecznie

gg1194640

Awatar użytkownika
jarek
Posty: 405
Rejestracja: 03 lipca 2007, 09:41
Lokalizacja: z Gdańska w Elblągu

Postautor: jarek » 05 stycznia 2010, 08:35

nie czytałem całości, więc sorki jeśli było.
Zalałeś pompę oleju olejem przy składaniu silnika?
Szybciej wykończę dom, czy rdza kadetta...?

Awatar użytkownika
vooytas
Posty: 81
Rejestracja: 05 maja 2008, 18:29
Marka: Opel
Silnik: 1200s
Rok produkcji: 1977
Gadu-Gadu: 1194640
Lokalizacja: Katowice

Postautor: vooytas » 13 stycznia 2010, 06:49

Problem już rozwiązany, olejem pompę zalałem przy składaniu, moze gdzieś wrócił jak obracałem silnik przy składaniu miski, i osprzętu.
Więc odkręciłem podstawe filtra oleju i strzykawką lałem do pompy oleju, nie zalewałem filtra żeby nie robić oporu.
założyłem sztywny wężyk paliwowy na ośkę pompy oleju (przez otwór na aparat zapłonowy) wężyk złapałem do wkrętarki i kręciłem (prawe obroty) aż się pojawił wyraźny opór.
Z oporem równolegle pojawił się banan na mojej facjacie ;)
kręciłem powoli aż olej pojawił się pod deklem zaworów (czyli przebył całą droge)
Całą operacje robiłem z podpiętą lampką do czujnika ciśnienia oleju.
Jak już olej wyszedł przy zaworach pokręciłem rozrusznikiem ale bez świec i odpalania.
Po rozruszaniu całości próba odpalenia.... i silnik gada .
Pozdrawiam serdecznie

gg1194640



Wróć do „Silniki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość